Sielskie noclegi w Lombardii lub godzinę od Mediolanu

Początek roku był dla mnie turbo intensywny, od zarwanych nocy przez codzienną rutynę aż po problemy natury różnej, szukałam ukojenia i schronienia w miejscu, gdzie cały świat na chwilę zostawiłby mnie w spokoju. Tak się składa, że region Lombardii oraz jego najbliższe okolice dysponuje całą gwardią sielskich noclegów, które skądinąd mieszczą się także około godziny drogi od Mediolanu. W każdym z tych miejsc jadłam, fociłam i cieszyłam się jak małe dziecko, które nareszcie ma czas na zabawę, bez konieczności myślenia o codziennych obowiązkach.

Zapraszam w podróż po lombardzkiej sielskości, ale sobie pożyjecie!

Noclegi w Lombardii lub godzinę od Mediolanu

Cascina Caremma

Spędziłam tutaj najlepszę dwudniową randkę sama ze sobą. Po 10-ciu miesiącach życia mojego syna, miałam okazję pobyć po prostu sama, z własnymi myślami. Wszystkie obowiązki dnia codziennego, zobowiązania, praca nad własnym biznesem i przeciwności losu nagle, w jakiś magiczny sposób, stały się tak mało istotne. Wystarczyło przekroczyć próg gospodarstwa, żeby do wszystkiego się zdystansować. Wokół Cascina Caremma rozciągają się pola ryżowe, gdzie możecie wybrać się na samotny spacer we dwoje albo całą rodzinką. Widoki z natury są tutaj niesamowite.

Agroturystyka jest bardzo urokliwa, pokoje są przyjemne a łóżka niesamowicie wygodne – idealne, gdy marzysz o przespanej nocy w towarzystwie szumu lasu. O matko, jakie to było cudowne! W Cascina Caremma możecie skorzystać z odpłatnego SPA oraz masaży. Polecam zabrać ze sobą strój sportowy i od rana trzepnąć sobie jogę w ogrodzie. Czynnikiem, który czyni to miejsce wyjątkowym jest także jedzenie, praktycznie w pełni produkcji agroturystyki: ryż, ciasta, mięso, wędliny, sery, warzywa i wiele innych. Jeśli zdecydujecie się na kolację (polecam!), to przygotujcie się na kilka przystawek, pierwszych i drugich dań oraz deser. Osobiście toczyłam się do pokoju. Fajna formuła, żeby spróbować wielu dań w mniejszych porcjach. Cascina Caremma znajduje się około 45 minut od Mediolanu.

Adres: Via Cascina Caremma 2, 20080 Besate

WWW

Piajo Resort

A to już zupełnie inna bajka. Jest tu elegancko, nowocześnie, trochę bardziej fancy. W Piajo spedziłam 24 godziny z moja psiapsiółą Brendą, miałyśmy okazję wyrwać się z domu, z dala od naszych dzidziusiów i mężusiów, i powiem wam, że było super. I tu podobnie możecie skorzystać z centrum SPA, które jak na tak odludną lokalizację jest naprawdę wypasione. Są sauny z widokiem na ogród oraz kamienna balia z wodą, do której idealnie jest wskoczyć, po posiedzeniu w wysokich temperaturach. Butikowa restauracja Aroma oferuje współczesną włoską kuchnię w różnych odsłonach. Na romantyczną kolację, tudzież aperitivo będzie w sam raz. Jeśli nie chcecie jeść w hotelu, to polecam zjechać ze wzgórza do miasteczka Alzano Lombardo, do restauracji Burro (jakże zachęcająca nazwa w tl. masło). Piajo Resort mieści się raptem 20 minut od Bergamo i godzinę od Mediolanu.

Adres: Via Piajo 1, 24027 Nembro

WWW

Agriturismo Nonna Du

Jesteśmy już co prawda w Piemoncie, ale wciąż blisko Lombardii, zaledwie godzinkę od Mediolanu i wielkiego outletu Serravalle Designer Outlet, o którym pisałam przy okazji shoppingu w Mediolanie i okolicach. No, ale wróćmy do Nonny Du i jej sielskiego zakątka zwisającego na wzgórzu, nieopodal małej mieściny Gavi. U Nonny Du znajdziecie zaledwie 8 pokoi urządzonych w rustykalnym stylu. My mieszkaliśmy pod numerem 2 i powiem szczerze, że dawno nie spałam na tak wielkiej przestrzeni. W trójkę mogliśmy bawić się w chowanego. Pokój bardzo czysty i jak na czerwcowa pogodę przyjemnie chłodny. Agroturystyka dysponuje basenem w ogrodzie z fenomenalym widokiem na winnice i tutejszą piemoncką dolinę. Jest spokój, cisza, ptasie trele i dobrze funkcjonujace wi-fi. Oprócz tego polecam wam oczywiście zarezerwować stolik w tutejszej knajpce, której taras wychodzi na ogród. Zjecie i makaron, i mięso i kilka warzywnych wariacji. Zaznaczam tylko, że restauracja jest czynna wyłącznie na kolacje za wyjątkiem soboty, niedzieli i wtorku, kiedy to można wpaść tu na obiad.

Adres: Loc. Vallemme Zamblea 14, Gavi

WWW

Agriturismo il Ronco

Co to jest za bajeczne miejsce! Do tej agroturystyki wpadliśmy na sobotni obiad i to był strzał w dziesiątke. W pierwszej kolejności warto wiedzieć, że il Ronco znajduje się na wzgórzu nad jeziorem Como, a dokładniej po jego południowo-wschodniej stronie. Zanim zapędzicie się, żeby podjechać pod samą górę uprzedzam, żeby odstawić samochód na parkingu przy via Stoppani i stamtąd dojść około 10 minut pieszo lub poprosić, aby wysłali po was taki uroczy wąski busik z lokalu. W przeciwnym razie przejazd jest wręcz niemozliwy! No, ale do brzegu. Widoki są tu bajeczne, a teren gospodarstwa imponujący. Menu to tzw. menu fisso, czyli dla wszystkich gości podawane są te same dania: kilka przystawek, dwa pierwsze dania, drugie danie oraz deser do wyboru. Wszystko jest pyszne, świeże pochodzące z ogródka znajdującego się w pobliżu. W piecu na waszych oczach jest wypiekany chleb, a polenta kręci się od samego rana w maszynie mieszającej. Ja naprawdę lubię sobie pożyć, wiecie? Prawdę mówiąc nie miałam okazji nocować w il Ronco, ale widząc zaangażowanie całej obłsugi, myślę, że będzie wam tu miło na jedną noc. Smiem twierdzić, że możecie tu spokojnie zlądować na nocelg z kolacją (wyobraźcie sobie te zachody!) po całym dniu wojaży nad jeziorem Como. A noc uwaga – kosztuje 50 euro od osoby. Napiszcie później jak było, ok?

Adres: Str. del Ronco 36, Garlate

WWW – rezerwacje Whatsapp

Locanda La Raia

Myślałam, że po wizycie w il Ronco przeszłam samą siebie, ale dopiero jak wylądowałam w Locandzie La Raia, to zrozumiałam, że północna ziemia Włoch ma naprawdę ogrom nieoczywistych perełek. Znajdujemy się w budynku dawnej poczty, która przeszła totalny restyling, zostawiając po sobie czerwone porącze i barierki oraz genialne schody prowadzące na piętro, gdzie znajduje się dokładnie 9 pokoi. Możecie w sumie zabrać dzieci, choć ja uważam, że takie miejsce warto zostawić na romantyczny czas we dwoje, tak jak zrobiliśmy to my z Alberto – pierwszy wypad sami na noc po prawie roku życia naszej latorośli. Pokoje, hol, ogród, restauracja i wszystkie zakamarki Locandy są urządzone z dbałością o każdy najmniejszy szczegół. Jest sala do gry w szachy, salon z cudownym widokiem na wzgórza i ogród, gdzie możecie pobyczyć się w hamaku. Macie tu małą siłownię, choć i tak pewnie nie będziecie korzystać, oraz basen z podgrzewaną wodą w ogrodzie i malutkie SPA z jedną sauną suchą i parową. Restauracja serwuje genialne, eleganckie dania podawane z winem własnej produkcji. Polecam ich dobrze schłodzone Gavi, którego butelkę dostaliśmy w prezencie do domu. Wieczorem polecam zjeść tu kolację, atmosfera jest magiczna! Z Mediolanu do La Rai to około godzinę i 15 minut samochodem.