Ach! Co to był za fajny tydzień! Od kilku już lat powtarzam, że mam ochotę zrobić rundę po tyrolskich jarmarkach świątecznych w północnych Włoszech, a tu zawsze coś! W tym roku było inaczej, ale ten rok jest ogólnie dość…
alpy
Do Trydentu wybierałam się od jakiś 2 lat. W zeszły weekend zapakowałam walizkę, zalałam auto i zrobiłam ponad 330km na najbardziej pokręconej (bardzo, bardzo pokręconej), stromej i prowokującej puszczenie pawia trasie w moim życiu. Wielkie dzięki boziu, że dojechałam!…
Gdy obiecuję, za punkt honoru stawiam sobie dotrzymanie danego słowa. Tak jak powiedziałam, tak zrobiłam i wróciłam do Doliny Aosty szybciej niż się spodziewałam. Miałam ku temu swoje powody. Góry uwielbiam za ich dwubiegunowość, a jeszcze bardziej za możliwość…
W Dolinie Aosty byłam kilka razy i pewnie nie raz jeszcze odwiedzę ten region. Uwielbiam klimat gór. Gnając szybką trasą zwalniam, z okien samochodu węszę obornik i obserwuję pasące się zwierzaki. Ludzie pracującą sobie spokojnie, a to przy snopach…
Tegoroczna jesień w Mediolanie rozpoczęła się dla wszystkich łaskawie. Londyńską ulewę zastąpiły ciepłe promienie słońca i chłodniejsze wieczory. Po upalnym lecie, nastał moment wytchnienia i dostępu do jakiejkolwiek cyrkulacji powietrza (o świeżym powietrzu nie wspominając, gdyż w tak dużym…