0
LOMBARDIA PODRÓŻE

Bergamo – na weekend, jeden dzień, na zawsze! Przewodnik sentymentalny

Bo Bergamo jest dobre na wszystko: na weekend, jeden dzień, na rodzinny wypad, na podróż we dwoje, na samotny wyjazd (pisząc te słowa praktykuję ostatnią opcję). O każdej porze roku. W każdej z tych czy innej konfiguracji będziecie zachwyceni.

Bergamo to dla mnie podróż całkowicie sentymentalna. Mam z tym miastem ogrom wspomnień związanych przede wszystkim z moimi początkami życia na emigracji i w Mediolanie. Minęło tyle lat (policzcie od 2014 roku!!), a ja dopiero teraz postanowiłam napisać artykuł o tym co robić w Bergamo, no i dlaczego to miasto jest jedną z najlepszych włoskich destynacji.

Jak dojechać do Bergamo?

Umówmy się, że lotów z Polski na lotnisko Orio al Serio w Bergamo wciąż przybywa. Dla mnie samolot jest już w tej chwili, jak taksówka: wsiadasz i po półtorej godziny jesteś w innym miejscu i kraju. Bilety lotnicze są stosunkowo tanie – nic tylko pakować się w plecak i przylatywać. Do Bergamo możecie dojechać bezpośrednio z lotniska komunikacją miejską, a jeśli w planach zamierzacie odwiedzić Mediolan, to z Bergamo do Mediolanu dojedziecie pociągiem w niecałą godzinę. Przydatne linki do komunikacji i transportu podaję na końcu tego wpisu.

Jak poruszać się w Bergamo?

Poruszanie się po Bergamo jest dziecinnie proste. I nie mówię tego dlatego, że byłam w tym mieście już wiele razy. Chodzi o to, nie przesadzam, że wszystkie najciekawsze miejsca znajdują się w linii prostej. Wszędzie w zasadzie dojdziecie pieszo. Oznakowania w mieście są intuicyjne, dlatego też dla kogoś kto chce pojechać do Bergamo samemu lub planuje pierwszą podróż do Włoch to będzie destynacja idealna!

bergamo na weekend

Co zobaczyć w Bergamo przez weekend? 

Zacznijmy od tego, że Bergamo dzieli się na stare, klimatyczne miasto (Città Alta) położone na szczycie oraz na nową część, zwaną Città Bassa. Wychodząc z Dworca Głównego w Bergamo sami przekonacie się o czym mówię: widok fortyfikacji unoszącej się wysoko, praktycznie w chmurach, robi wrażenie! Na wstępie warto wiedzieć, że w poniedziałek spora część atrakcji jest zamknięta (np. niektóre punkty widokowe czy muzea), więc weździe ten fakt pod uwagę planując Waszą podróż. Ja mimo wszystko i w poniedziałek dałam radę. No, ale po kolei. Zacznijmy od tego, co warto zobaczyć w Bergamo Città Bassa. 

bergamo na weekend

Città Bassa

Nowa część Bergamo to głównie faszystowskie i triumfalne budynki banków, urzędów (w tym Urzędu Skarbowego), wieże zegarowe czy też dumna brama Porta Nuova, pełniąca dokładnie tą samą funkcję co zabytkowe, niegdyś wjazdowe bramy do Mediolanu. Città Bassa wypełniają okazałe, wiekowe i nowoczesne wille. Wiosną wyglądają one najpiękniej! 

W nowej części miasta Bergamo polecam w szczególności przespacerować się ulicami tuż przy Porta Nuova. W każdy poniedziałek od rana do godziny 13-stej możecie odwiedzić cotygodniowe targowisko przy Largo Gianandrea Gavazzeni. Kupicie tu jak zwykle i jedzenie, i ciuchy i różne bibeloty. 

bergamo na weekend

W okolicach znajduje się pomnik oraz teatr Gaetano Donizetti – uznanego bergamaschiego kompozytora. A idąc kawałek dalej, wzdłuż via Torquato Tasso możecie odwiedzić przesympatyczne Muzeum Kukiełek (5 EUR za wstęp), które serdecznie Wam polecam, jeśli macie jakąś wolną godzinkę w oczekiwaniu na pociąg do Mediolanu lub autobus powrotny na lotnisko. Kukiełki z Bergamo są symbolem miasta i co ciekawe: w kasie biletowej pracuje jeszcze wnuk Benedetto Ravasio, który był ojcem i pomysłodawcą kukiełkowego teatru w Bergamo. Kukły pochodzą między innymi z lat 40-tych, wśród nich spotkacie ikony takie jak: Gioppino, Meneghino (kukła i maska z Mediolanu), Arlecchino oraz wiele innych. 

Dodatkową atrakcją może być też muzeum Accademia Carrara bądź Galeria Sztuki Nowoczesnej – GAMeC. Wszystkie linki na końcu.

Città Alta 

W Città Alta jest naprawdę co robić, choć wierzcie mi, że leniwy spacer uliczkami można rozłożyć na półtora dnia, no chyba, że macie ochotę na zwiedzanie muzeów – tych w Bergamo Alta jest również sporo. 

Są dwie drogi dostania się do Bergamo Alta: pieszo schodami lub kolejką zwaną funicolare. Ja zwykle robię tak, że najpierw wjeżdżam, a później schodzę schodami, chociaż i tak samo podejście po schodach zajmie maksymalnie 15 minut. Podejście schodami, jak i kolejka funicolare znajdują się dokładnie obok siebie. Dacie radę, to jest proste.

Pierwszego dnia w Città Alta wybrałam się oczywiście na Piazza Vecchia – kolejny symbol i najbardziej znane miejsce w Bergamo, gdzie stacjonuje słynna Bazylika Santa Maria Maggiore, Palazzo della Ragione oraz Palazzo Nuovo – to ten biały budynek gdzie wszyscy uwielbiają siadać na schodach i wygrzewać się w promieniach słońca. Punktem widokowym w tym miejscu jest wieża zegarowa z dzwonnicą (zamknięta w poniedziałek), z której możecie obejrzeć miasto w promieniu 360 stopni. Uwielbiam architekturę w tym miejscu, klimat oraz wszędobylskie skrzydlate lwy i inne zagadkowe symbole wyryte na zawsze w murach miasta.

Funkcje, które pełniły niegdyś budynki na Piazza Vecchia były bardzo podobne do tych, które spotkacie w okolicach Piazza Duomo w Mediolanie. O wielu zagadkowych miejscach i symbolach Mediolanu napisałam Wam między innymi w moim e-booku Och!Tour Ukryty Mediolan. Nota bene ten e-book możecie genialnie połączyć z weekendem w Bergamo, bowiem macie w nim rozpisany cały dzień w Mediolanie: od nietuzinkowych miejsc poza turystycznym szlakiem (w moich e-bookach nie proponuję atrakcji typu katedra Duomo – przecież każdy wie gdzie ją znaleźć) przez ciekawe historie, informacje praktyczne i pyszne knajpy na naszej trasie spacerowej. 

mediolan przewodnik

Po zrobieniu zdjęć z każdej możliwej perspektywy pokręciłam się jeszcz w bocznych uliczkach za Bazyliką, zaglądając między innymi do Palazzo Terzi. W Bergamo Alta roi się od kościołów, zabytkowych kamienic i zakonów. Warto po prostu poszwędać się też trochę bez celu. Kamieniste uliczki i mury miasta tworzą niepowtarzalną i dość tajemniczą atmosferę, dlatego warto się w nich zgubić.

Moim kolejnym punktem na mapie pierwszego dnia było odwiedzenie parku obok XVI-wiecznej twierdzy La Rocca (również zamkniętej w poniedziałki) skąd rozpościera się genialny widok. Park jest czynny do 18-stej i warto zaglądać do niego tuż przed zamknięciem, światło zachodzącego słońca idealnie opada na niższe partie Bergamo. Dodatkowo możecie obejrzeć tu kilka militarnych smaczków.

Zanim wybrałam się na kolację i kieliszek wina, postanowiłam zejść nieco w dół zabytkową via Porta Dipinta, aby dotrzeć do Parco della Fara, skąd również jest fajny widok na kolejne niższe partie miasta. Bergamo jest jak cebula. Ma warstwy. Obok Parco della Fara miniecie dawny zakon Świętego Augustyna, gdzie dzisiaj siedzibę ma uczelnia Università degli Studi di Bergamo – warto tam zajrzeć w ciągu dnia i podejrzeć studentów kręcących się po dziedzińcu głównym. Te miejsca są mi wyjątkowo bliskie – wpadałam tu często, gdy Alberto przygotowywał projekt (studiował architekturę) w parku za uniwerkiem. Ponadto przy via Porta Dipinta znajduje się mała galeryjka artystyczna, która istnieje tu od początku, gdy mieszkam w Mediolanie. Możecie podejrzeć właścicielki, jak prowadzą zajęcia z malarstwa.

Drugiego dnia wybrałam się w kierunku Piazza della Cittadella, gdzie możecie wpaść do Miejskiego Muzeum Nauk Przyrodniczych oraz Muzeum Archeologii, na co ja akurat nie miałam większych chęci. Stamtąd, mijając portyk dotrzecie to tej turystycznej cukierni La Marianna, gdzie narodziła się straciatella. Moja ekscytacja tym miejscem jest umiarkowana, dlatego poszłam dalej, trochę pod górę i trafiłam do bardzo zacisznego Ogrodu Botanicznego. Warto tam wpaść na mały przystanek z dala od tłumu. Wejście do ogrodu jest darmowe, a atmosfera wręcz kojąca. No i widoki, jak się możecie domyślić: piękne.

Moim ostatnim punktem na mapie był spacer wzdłuż zabytkowych Weneckich Murów (Le Mura Veneziane). Idąc Largo di Porta San’Alessandro miniecie również kolejkę funicolare i podejście schodami prowadzącymi do Zamku San Vigilio. Jak macie czas, to na pewno warto. Przechadzając się w dół viale delle Mura Bergamo prezentuje się całe, jak na talerzu. Widok jest wyjątkowy. Ciężkie mury obronne idealnie wkomponowują się w cały pejzażyk utworzony z pięknej przyrody, jesiennych liści, domków spoczywających na wzgórzach oraz triumfalnych gmachów u podnóża Starego Miasta. 

Wisienką na torcie jest wyjście przez cudownej urody Porta San Giacomo i udanie się po schodach do Città Bassa. Satysfakcja z dnia gwarantowana! 

Nocleg w Bergamo, czyli gdzie spałam przez weekend?

Tym noclegiem to się wręcz rozpieściłam. Bardzo chciałam nocować w Bergamo Alta, żeby móc jeszcze wieczorem pokręcić się po uliczkach Starego Miasta. Na moje lokum wybrałam przeuroczą i kameralną Locandę Cavour (link na końcu), która dysponuje zaledwie kilkoma pokojami. Locanda znajduje się dokładnie nad zabytkową cukiernią Cavour – uwielbiam to miejsce, odkryłam je już podczas mojej pierwszej wizyty w Bergamo, czyli jakieś 9 lat temu! Oczywiście możecie się domyślić gdzie jadłam słodkie śniadanie następnego dnia.

Pokój był czysty, nowy i idealny dla jednej lub dwóch osób. Z małym dzieckiem pewnie byłoby ciasno, dlatego zapytajcie o ewentualne opcje. Niczego mi nie brakowało. Z okien miałam fajny widok na via Gombito i olśniewającą biel kolumn Palazzo Nuovo. Przy okazji mogłam podejrzeć mieszkańców w ich codziennym życiu np. przy myciu naczyń po kolacji, bo przecież, jak to we Włoszech bywa, wszystkie zamieszkałe kamieniczki są osadzone bardzo blisko siebie. Ah, jeśli macie lekki sen, to uważajcie na pobliski dzwon, który od rana bije niemiłosiernie co godzinę!

Gdzie i co zjeść w Bergamo?

Tak, jak Wam pisałam. Pamiętam Bergamo jeszcze sprzed prawie 10 lat i jego miejsca na pyszne jedzenie tudzież słodkie wypieki, które do dziś pozostały kultowe i przeżyły pomimo ostatnich ciężkich lat.

Kuchnia Bergamo jest treściwa, dlatego w moim odczuciu najlepiej smakuje w chłodniejszych porach roku. Pod tym kątem, mam już dość włoskie myślenie, bo dla Włochów nawet pora roku jest istotna, czy jakieś danie warto jeść czy nie – nikt nie zaproponuje Wam gorącego risotto, gdy za oknem jest 30 stopni upału. Z resztą o kulturze we włoskiej restauracji możecie też przeczytać w moim jednym artykule.

Jedzenie w Bergamo to dziczyzna (pytajcie o typową kiełbasę z Bergamo), sosy, masło, kluski, ser, grzyby i polenta! W knajpach możecie poprosić o: deski typowych wędlin i serów, węglowodany w postaci mięsnych pierożków casoncelli lub serowych scarpinòcc (polanych obligatoryjnie masłem!!), polentę zwykłą lub w wersji taragna, czyli z masłem i serem. Tradycyjne desery w Bergamo to między innymi: polenta e osei (również w wersji na słono), torta Donizetti (zwana też Turta del Dunizet) czy też lody o smaku straciatelli – ja tam i tak zawsze wybieram pistację. 

Do brzegu z tymi knajpami.

Polentone

Bardzo fajny street food tuż obok kolejki funicolare. W menu mają kanapki, deski serów i wędlin, no i oczywiście polentę przygotowaną z różnymi dodatkami i sosami. To taka mała budka zaraz pod arkadami. Możecie usiąść zamówić winko za 2 EUR i łychą wyjadać polentę z miski. Dla mnie dobra opcja na szybkie i niedrogie jedzenie w Bergamo.

Gdzie? Piazza Mercato delle Scarpe, Bergamo

Antica Osteria Del Vino Buono

Powiem Wam, że nie oddalałam się jakoś dramatycznie daleko, bo ta knajpka jest praktycznie obok Polentone. Krótka konkretna karta z typowymi daniami Bergamo. Jadłam ich gli scarpinòcc i to było niebo otoczone dużą ilością masła. Pycha!

Gdzie? Via Gaetano Donizetti, Bergamo

Al Donizetti

Wybrałam się tu tylko na kieliszek bąbelków przed kolacją. To nie ta knajpka z ogródkiem przed lokalem tylko wejście po drugiej stronie ulicy. Na tabliczce jest napisane bodajże Al Donizetti L’Altro. Jak macie ochotę, to w każdy poniedziałek knajpa oferuje ostrygi na aperitivo. Czyżby mógłby to być sposób na romantyczny wieczór?

Gdzie? Via Gombito 17a, Bergamo

Il Fornaio

Kto jedzie do Bergamo i nie zagląda do il Fornaio, ten gapa! To jest kolejne wspaniałe miejsce na pizzę z taką burratą, że Wam oczy wypadną z radości jedzenia. Zresztą wystarczy zobaczyć witrynę. Il Fornaio to jest must na pizzę. Po prostu uwielbiam!

Gdzie? Via Bartolomeo Colleoni 3, Bergamo

Antica Trattoria La Colombina

Urocze, nieco ukryte miejsce w okolicach funicolare do Zamku San Vigilio. Przy ładnej pogodzie koniecznie podczas rezerwacji (można rezerwować przez Google) poproście o stolik na tarasie: widok na bergamaschie wzgórza jest przepiękny. Trattoria proponuje również piatto unico, czyli zestaw pierwszego i drugiego dania z napojami w dobrej cenie. Ja zamówiłam casoncelli i deskę serów plus oczywiście wino, co by masło się łatwiej trawiło. Poezja!

Gdzie? Via Borgo Canale 12, Bergamo

Trattoria Parietti

To już jest hit. Byłam tu kilka lat temu i lubię wracać. Akurat podczas tej wizyty w Bergamo nie zatrzymałam się u nich, bo w imię recenzji dwóch obiadów przez jeden dzień pewnie nie dałabym rady pochłonąć, ale wierzcie mi, że jest pysznie! Uwielbiam ten folklorystyczny wystrój i atmosferę. Kolejne fajne miejsce na lokalną kuchnię Bergamo. Jedyny mankament jest taki, że albo trzeba podjechać samochodem, albo wspiąć się trochę pod górę. Gwarantuję Wam jednak, że to co czeka na Was w kuchni wynagradza cały trud!

Gdzie? Via Costantino Beltrami, 52 Bergamo

Carmen

A to jest dobra lodziarnia gdzie serwują między innymi lody o smaku polenty z mlekiem – przypominają w smaku naszą kaszkę mannę. Do tego słona pistacja. Pycha!

Gdzie? Via Bartolomeo Colleoni 20C, Bergamo

Nessi Bergamo Alta

Jadłam tu dokładnie w 2014 roku i wciąż jest tak samo. W Nessi czas się zatrzymał. Zjecie tu typowe słodycze z Bergamo, czyli polenta e osei, torta Donizetti oraz wiele innych słodkości. Na to miejsce zawsze łezka w oku się kręci!

Gdzie? Via Gombito 34, Bergamo

Cukiernia Cavour 1880

Pamiętam jak jeszcze parę lat temu serwowali herbatę w takich gigantycznych dzbankach w kwiaty. Dzisiaj Cavour przeszedł lekki restyling, ale wciąż przygotowują cappuccino z idealną pianką i w ładnej porcelanie. Możecie zjeść u nich rogaliki ze słonym karmelem lub kremem z wanilią. Warto pytać o brioches z kremem pistacjowym. Oczywiście musicie spróbować małych pralin! Polecajka! 

Gdzie? Via Gombito, 7 Bergamo

Jak sobie poklikacie w te wszystkie linki z knajpami to sami się przekonacie, że aby zjeść w Bergamo i zobaczyć atrakcje naprawdę wystarczy poruszać się w linii prostej. Dajcie mi później koniecznie znać, jak było, ok?

Cudownego weekendu w Bergamo (no i później pewnie w Mediolanie!)

Przyjemności,

Dominika

Przydatne linki:

Autobus z lotniska do Bergamo – trasa

Gdzie kupić bilet na autobus do Bergamo i na lotnisko – punkty sprzedaży (można też u kierowcy)

Ceny za bilety autobusowe – w Bergamo

Transport z Bergamo do Mediolanu – przeczytaj mój artykuł

Nocleg w Bergamo – Locanda Cavour

Po więcej włoskich inspiracji i ciekawostek z życia we Włoszech wpadaj na mój Instagram!

Jeśli uważasz, że ten post może się komuś przydać, to podaj go dalej! Dziękuję!

mediolan zakupy

Inne ciekawe wpisy

Brak komentarzy

    Leave a Reply