0
JEDZENIE MEDIOLAN

Mercato Centrale – idealna opcja, gdy czekasz na autobus z Mediolanu na lotnisko w Bergamo!

mercato centrale mediolan

O mediolańskim Dworcu Głównym (Stazione Centrale) krążą różne historie. Różne incydenty miały tam miejsce – sama zresztą zaliczam się do grupy osób, która oprócz zachwytu nad architekturą, unikała tego miejsca. Zwłaszcza po zmroku. 

No, ale Mediolan znowu się postarał. Przestrzeń, którą poprzednio okupowali ludzie bezdomni i typy spod ciemnej gwiazdy, zagospodarowano i postawiono tam świetny food market – miejsce wręcz idealne, aby poczekać na pociąg tudzież autobus z Mediolanu na lotnisko w Bergamo. Zjecie, wypijecie i ogrzejecie się (jak potrzeba) przed dalszą podróżą.

Mercato Centrale w Mediolanie działa od 2021 roku, a ja w sumie nie wiem dlaczego dopiero teraz wam o nim piszę. Uwielbiam takie inicjatywy. 

Jak działa Mercato Centrale w Mediolanie?

Mediolańskie Mercato Centrale to dużych rozmiarów hala, w której znajdziecie nieco ponad 22 kramy z jedzeniem według receptur znanych szefów kuchni. Na pięterku gra muzyka, a do waszej dyspozycji jest darmowy i szybko-działający internet, szkoła gotowania oraz spora przestrzeń, żeby usiąść, zjeść, a nawet popracować. 

Dla podróżujących dobrą informacją może być fakt, że Mercato działa przez cały tydzień do późnych godzin wieczornych. Szczegółowe info zostawię wam w linkach na końcu tego artykułu.

Na Mercato Centrale w Mediolanie możecie zrobić także zakupy. Polecam zajrzeć do eko-marketu Tommasa Carioni, gdzie znajdziecie między innymi świeżo zrobioną mozzarellę. Koniecznie zapytajcie o opakowanie próżniowe sottovuoto.

mediolan przewodnik

Co zjeść na Mercato Centrale w Mediolanie?

No, ale właśnie, co zjeść? Wachlarz możliwości gastronomicznych jest tutaj szeroki. Zjecie dania kuchni włoskiej z różnych regionów, kilka street foodowych propozycji kuchni azjatyckiej (tak wierzcie mi, to wciąż Włochy, a społeczeństwo chińskie ma się w Mediolanie bardzo dobrze), rybne fusion, wegańskie michy warzyw, amerykańskie kanapki z pastrami i wiele, wiele innych. Na deser oczywiście poleca się świetna włoska kawa i ciastko lub kremowe gelato. Jest kącik z piwem Moretti oraz przytulna enoteka z niemałym wyborem włoskich win. Jednym słowem dla każdego coś dobrego.

Postanowiłam zrobić wam listę przysmaków, które miałam okazję próbować i, które wam polecam. Bądźcie pewni, że w pierwszej chwili człowiek jest oszołomiony wyborem i ilością jedzenia, dlatego z moją małą pomocą będzie wam łatwiej zdecydować.

Piazza i pieczywo od Davide Longoni

Na Mercato Centrale są w sumie dwa kramy z pizzą. Osobiście wolę ten od Davide Longoni; zjecie tu nie tylko genialną pizzę i focaccię ciętą nożyczkami na waszych oczach, ale i kupicie chleb oraz wszelkie wyroby z dużą ilością glutenu. Polujcie na pizzę z sezonowymi dodatkami!

Kanapka Joe’s Patzesco Pastrami od Joe Bastianich

Do Joe trzeba wejść na pięterko. Joe co prawda jest amerykańskim restauratorem z włoskimi korzeniami, ale do Mediolanu zagląda od lat, występując często-gęsto jako juror w programach kulinarnych i nie tylko. Na pastrami to on się zna, więc jeśli chcecie odpocząć nieco od włoskich kulinariów, to koniecznie spróbujcie jego wielką popisową kanapkę (21 EUR) z tymże przysmakiem.

Neapolitańskie słodycze od Sabato Sessa

Cóż… wystarczy spojrzeć na ladę u Sabato Sessy, a mój komentarz będzie zbędny. Już na metr czuć unoszący się zapach cukru i kremu, więc żeby nie było, że nie ostrzegałam. Spróbujcie koniecznie tradycyjnej la sfogliatella napoletana. U Sessy królują także inne łakocie, jak np. sycylijskie cassaty, czy wszelkiego rodzaju pistacjowe kulki mocy, ciastka i ciasteczka. Będziecie zachwyceni.

mercato centrale mediolan

Lampredotto od Giacomo Trapani

Miłośnikom mięsnych uciech na pewno przypadnie do gustu florencka kanapka z il lampredotto (5 EUR), czyli ugotowany bydlęcy żołądek (jedna z czterech części) z dodatkiem czarnego pieprzu i zielonej salsy. Brzmi to mniej apetycznie niż w rzeczy samej smakuje i co ciekawe: to super zdrowe i dietetyczne danie. Ponadto w chłodniejsze dni polecam zjeść rozgrzewającą toskańską zupę la ribollita lub la pappa al pomodoro.

O 30 knajpach, gdzie dobrze zjeść w Mediolanie przeczytasz tutaj (klik)

Chińskie pierożki od Aghie Zhou

Znajdziecie je zaraz przy wejściu do Mercato. Nie sposób przeoczyć tej buchającej pary i uwijającego się personelu, lepiącego i ravoli cinesi. To jest zawsze dobry pomysł na szybką i domową przekąskę. 

Rybka od Andrea Collodi

Mimo, że królowie podwodnej mediolańskiej odysei są jedni (tutaj pisałam o nich artykuł), to la pescheria u Andrea Collodi robi wrażenie. Pamiętam, że na otwarcie Mercato Centrale przywieźli ogromne ryby, których nazw nie pamiętam, ale przysięgam, że czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Rybę możecie kupić i przygotować w domu lub poprosić o przygotowanie w kuchni naprzeciwko. 

Mignon i kawa od Vincenzo Santoro 

Na tej liście musiał znaleźć się Vincenzo, bowiem to właśnie jego cukiernie Martesana skradły moje serce. Wypijecie tu świetną kawę. Wybierzcie jakiekolwiek ciastko, bo wszystkie są pyszne. A jak nie ciastko, to talerzyk kilku i mignon, czyli tych małych słodkości. Moje ulubione to: il pistacchio e lampone i la sacher.

Zabawne czekoladki od Riccardo Ronchi i Edoardo Patrone

Pamiętam, jak na otwarciu byłam zachwycona ich czekoladą. Riccardo i Edoardo zainspirowani designem przenoszą swoje wizje również przy produkcji czekolady i lodów. Oprócz spróbowania gelato, można kupić u nich pudełka czekoladek inspirowanych mediolańskim designem. Może to być fajny pomysł na prezent.

 

Smaki Ligurii od Marco Bruni

Genua na talerzu raz! Obok pesto i świeżego makaronu, Marco Bruni serwuje także focaccie oraz różne inne liguryjskie przysmaki. Polujcie koniecznie na focaccię di Recco – to moja ulubiona. Niezwykle cienka, nadziewana serem, pochodzącym z miejscowości Recco. Tylko brak brzegu morza i słońca.

Pozostałe informacje praktyczne

Z dodatkowych info warto wiedzieć, że po zamówieniu jedzenia możecie zająć jakikolwiek stolik. O napoje można poprosić kręcącą się obsługę lub skanując kod QR, dostępny przy stoliku. Piszę o tym, bo początkowo nie było to dla mnie takie oczywiste.

Życzę wam pozytywnych przeżyć i udanej następnej podróży!

Dominika

Fajny wpis? Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz, może komuś się przyda? Dzięki!

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

  1. BAR BASSO W MEDIOLANIE – TAM, GDZIE RODZI SIĘ HISTORIA APERITIVO I POMYLONY DRINK. NIE MOŻE CIĘ TU ZABRAKNĄĆ!
  2. 7 DOBRYCH ADRESÓW NA PRAWDZIWĄ KUCHNIĘ MILANESE – GDZIE ZJEŚĆ PRAWDZIWY MEDIOLAN?
  3. 10 NAJLEPSZYCH CUKIERNI W MEDIOLANIE – PRZEWODNIK SUBIEKTYWNY
  4. 21 POMYSŁÓW NA WEEKEND W MEDIOLANIE
  5. MEDIOLAN W GRUDNIU? – SYLWESTER, ŚWIĘTA I INNE CUDA

Inne ciekawe wpisy