0
WŁOSI WŚRÓD WŁOCHÓW

Cała prawda o Włochu z Północy

Włochów zwykle mierzymy tą samą miarą. Wszyscy ciemni, opaleni, wygadani, z bardzo EASY podejściem do życia. Bez pośpiechu, na spokojnie. Jednym słowem jedziemy po stereotypach, jak się da. W Mediolanie żyje bardzo wielu Włochów, także tych którzy pochodzą z Południa Italii, a przyjechali tu przede wszystkim ze względu na pracę. Jeżeli postawisz obok siebie Południowca i północnego milanese, uwierz, że zobaczysz różnicę. No to jaki jest ten milanese? Zaraz Ci o tym opowiem.

1. Być na czas wszędzie i zawsze
 
To zmora każdej kobiety. Powtarzam KAŻDEJ, nawet tej punktualnej. Jestem punktualna, czasem miewam poślizgi, ale generalnie na wielkie wyjścia potrafię w mig się ogarnąć: dokleić oczy i usta, wziąć prysznic i w między czasie przemyśleć co założyć na tyłek. Gdy życie dzielisz z milanese, Twoje punktualne wyczyny to wciąż spóźnienie. On już jest gotowy godzinę przed, czeka z zegarkiem. Tego samego dnia od rana przypomni, że wieczorem jest wyjście i poda czas operacyjny na opuszczenie domu. Na spotkaniu jesteście pierwsi, zawsze przed czasem albo przynajmniej na czas, nigdy później. Najważniejsze dla milanese, że już jesteście na miejscu, a misja przyjmuje status: COMPLETED.
 
 
2. Organizacja
 
Pojęcie punktualności stoi na tym samym piedestale z organizacją (nie mylić z byciem pedantem). Milanese wszystkie dokumenty i kajety utrzymuje w idealnym porządku. Na dzień przed ważnym wydarzeniem, wszystko jest przygotowane i zorganizowane. Na wakacjach z milanese licz się z tym, że każdy dzień będzie zaplanowany. Nie musisz się wtedy obawiać, że pominiesz jakieś wartościowe zabytki, masz spokojną głowę o transport, noclegi i wieczorne wyjścia. Milanese już wszystko wcześniej sprawdził, poczytał opinie, zrobił listę i oszacował czy warto.
 
 
3. Pracoholizm
 
Milanese nie jest pracoholikiem z wyboru. Życie w Medio po prostu do tego zmusza. Milanesi pracują dużo, a czas pracy oscyluje w godzinach: od 9:00 do 19:00 z godzinną przerwą na lunch. Każdy kto pracuje w biurze musi się z tym liczyć. Wbrew pozorom to nie lenie, tylko pracowici ludzie.
 
 
4. Ciao, sono milanese!
 
Słyszałaś kiedyś o pojęciu ,,fighetto milanese”? Fighetti to właśnie ci wszyscy cool-elegancko ubrani Włosi. Dopracowani w szczególe od włosów po buty. Niektórzy wystylizowani nad wyraz, inni trochę mniej, ale to właśnie po dopasowanej koszuli, granatowym lub niebieskim garniaku i skórzanych lub kolorowych butach powiesz, że ten to jest kurde prawdziwy milanese.
 
 
 
5. Jak być cool to na 102
 
Jako, że Medio oferuje dużo różnych spotkań i eventów, obowiązkiem milanese jest w nich uczestniczyć. To kolejna okazja do tego, żeby zarzucić na siebie modny ciuch i trochę się pokazać z kieliszkiem prosecco. Zawsze istnieje możliwość nawiązania nowych kontaktów, pogadania z długonogą modelką, a czasem i wypicia ZA DARMO, po wpisaniu się na listę gości. Tak, oni grają trochę figo-fago, ale to ma w sobie dużo uroku i jest tak bardzo TYPOWE dla życia w Mediolanie, że przyjemnie na to popatrzeć.
 
 
6. Jak alko to tylko z marchewką
 
Facciamo l’aperitivo? Daję Tobie 99% szans na to, że gdy jesteś w Mediolanie usłyszysz to zdanie z ust milanese. Na głodnego z domu wyjść nie można, a po drugie to część sensu życia według milanese. Aperitivo to sposób na wieczór ze znajomymi. Bar obstawiony półmiskami z zakąskami; pizzą, ciętym w słupki selerem lub marchewką, czipsami z cienko krojonych ziemniaków i innymi dobrociami idzie w parze z kieliszkiem czegoś mocniejszego. Rozgadani i zakropieni milanesi albo idą dalej w miasto albo grzecznie wracają do domu.
 
 
7. Taki ze mnie timidone
 
Mówią, że Italiano jest hej do przodu. A tu Cię zaskoczę, bo milanesi bywają bardzo nieśmiali. Potrafią trzymać język za zębami, zaczerwienić się i zawstydzić. Nie powiedziane, że jeśli wyrósł na włoskiej ziemi to zawsze będzie kłapać dziobem i bić po oczach otwartością, jak mawia się stereotypowo o włoskich obywatelach.
 
 
8. Przezorny zawsze ubezpieczony
 
Bycie agitato lub ansioso, (czyli poruszonym lub niespokojnym) to drugie imię milanese. Panikują, wszędzie się spieszą. Upewniają się czy zabrali wszystko czego potrzebują przed wyjściem z domu. Czy zakręcili kurki w domu, czy zamknęli okna i opuścili rolety tudzież okiennice. Lubią mieć pewność, że wszystko idzie zgodnie z planem i nic nie wymknie się spod kontroli. Przewidują ciąg przyczynowo-skutkowy i na wszelki wypadek zapobiegają ewentualnej tragedii, którą może być każda najmniejsza pierdoła.
 
 
Ile ludzi na świecie tyle charakterów. Nie myśl tylko, że milanesi to ci z kategorii sztywniaków i nadętych, spanikowanych bufonów.  Owszem, mają ten zachowawczy sposób bycia, bardzo różniący się od południowej energii i otwartości, ale wcale nie powiedziane, że brak im luzu. Miło popatrzeć na ich nowe, kolorowe wdzianka, na to jak spędzają wieczory przy aperitivo, jak ciężko pracują, bo dla takiej organizacyjnej pokraki jak ja, są inspiracją. To oni nadają Medio ten charakter i to właśnie dzięki nim mówisz: Och!Milano.
 
 
Dominika

 

A teraz czas na Ciebie!

 

To wszystko, co czytasz jest dla Ciebie i z myślą o Tobie!  Spodobało się? Zostaw po sobie ślad:

– w komentarzu, tu na blogu,

– udostępniając i komentując na Facebook’u

Ponadto, spotkasz mnie także na Instagramie, a do bezpośredniego kontaktu zapraszam Cię przez mail: ochmilano@gmail.com

 
 

Zapisz

Inne ciekawe wpisy

Brak komentarzy

    Leave a Reply